Szmaragdowy gaj
Dla zakochanej do bólu
W szmaragdowym gaju
Płoną zasłony...
Ciemny dym spowił zieleń
Która jest szarością...
Moje nagie ciało nieczyste
Spalone, zaiste
Nagrodzone brawami za nic...
Nie pozostało nic
Oprócz nici nadwątlonych
Zerwana pajęczyna dobroci
Urosło drzewo nienawiści...
Jestem dymem otumaniony...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.