Szopka
Nadchodzi ten czas,
z szafy wyciągam ją.
Pięknie czyszczę,
ustawiam chętnie:
Józef,
Maryja,
osiołek,
Trzej Królowie,
wszystko jest
Dzieciątko?
(...)
O znalazło się,
gotowe.
Pewien czas stoi,
później w kosz,
do szafy już,
w zapomnienie pójdź,
na najbliższy rok.
autor
Tobiasz
Dodano: 2004-12-20 09:30:28
Ten wiersz przeczytano 713 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.