Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Szósta pochodnia

( siedem grzechów )




Po omacku wyszedłem
z ciemnych korytarzy
przesiąkniętych wilgocią
wspólnie z armią szczurów
do kamiennej rotundy

z jej sklepienia
rytmicznie kapały krople
odmierzając tutejszy czas

na marmurowej posadzce
wykuty siedmiokąt
szczyty jego ramion
wskazywały korytarze
zamknięte żelaznymi wrotami
pochodnie oświetlały wejścia
na środku rotundy
kamienny ołtarz
a na nim siedem kluczy
ułożonych w anagram
obok otwarta księga
w niej zapisane
złotymi literami słowa

- skoro przybyłeś
aż tutaj zbliż się…

poczułem dreszcze i chłód
jak dotyk śmierci
poniżej czytałem dalej

… wybierz jeden z kluczy
i wyjdź z tej Sali
wybór należy do ciebie

każdy z kluczy posiadał
zupełnie inny znak
dla mnie i tak bez znaczenia
skoro nie znałem ich tajemnic
z wybranym kluczem w dłoni
odszukałem właściwe drzwi
przekręcony w zamku zazgrzytał
drgania wokoło i strach
ze ścian posypały się kamienie
otworzyłem ciężkie żelazne wrota
nad ich sklepieniem niespodziewanie
zagasła pochodnia
wstrzymałem na chwile oddech
świetlny punkt w głębi korytarza
prowadził jego ciemnościami

przenikliwe zimno
zgrabiałe palce
i niewiadoma
dokąd zmierzam
z trudem
wypełzłem na kolanach
z ciemności
gniewne błyskawice z wiatrem
szalejącym na pustkowiu
powitały złowrogo
ze złością na samego siebie
dlaczego wybrałem
właśnie ten klucz
a może to...


08.12 – 10.12.2008.

czuły szept - dziękuję poprawiłem jest lepiej komnen - słuszna uwaga to pomyłka zamek oczywiście

autor

kazap

Dodano: 2009-11-30 09:45:32
Ten wiersz przeczytano 1226 razy
Oddanych głosów: 32
Rodzaj Biały Klimat Mroczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (20)

ziarnko_kawy ziarnko_kawy

Piękny wiersz, jednak chociaż lubię horrory, to
przeniknął mnie dreszczyk i zaczęłam rozglądać się
wokół.

Jarzębina Jarzębina

niesamowite doznania..oddajesz czytelnikowi magię
chwili tajemnej..brawo..pozdrawiam Karolu

Izabela0906 Izabela0906

Intrygująco i wyjątkowo. Wiersz z najwyzszej półki,
który czyta się z ogromną przyjemnością.

Amalia Amalia

bardzo gotyckie, działa na wyobraźnię, pięknie;)

Atena Atena

widocznie tak miało
być...przeznaczenie...pozdrawiam...

Ginsana Ginsana

drugi raZ GO CZYTAM RANO W POSPIECHU, WIECZOREM MUSZĘ
ZE SPOKOJEM...

Feministka S. Feministka S.

ja grafomanka to sie nie znam .......ale wiersz czy
proza uu masakra ..:):):)+

wasmina wasmina

czasami trudno wybrać jest ten właściwy...

Czatinka Czatinka

a może to piekło ? ... zamurowało mnie :)

kilcik kilcik

wiersz tajemniczy ciekawie napisany...pobudza
wyobraźnię...nie raz musimy dokonywać trudnych
wyborów, takie to już jest życie, pełno w nim
rozwidleń... pozdrawiam serdecznie

Henio Henio

Co ja biedny mogę napisać na temat tej ,,kiepskiej
prozy"-a więc przymknąłem powieki i pomaszerowałem
razem z Tobą po omacku i przed siebie-oczywiście były
i szczury i kapało nam na głowy i widziałem jak
wybierasz na oślep tajemniczy klucz który zazgrzytał
niemiłosiernie głośno iiii - ufff ..zobaczyłem
zgraję stałych i tych samych o zgrozo..żerujących i
nie posiadających odrobiny fantazji, naszych
krytyków..zawsze tych samych..ale sam już zatrzasnąłem
te ciężkie wrota..pochodnia na nowo zaczyna się
żarzyć..uf-odetchnąłem i stwierdzam że dobrze mnie
oprowadziłeś po zakamarkach tej rotundy..wiersz bardzo
ciekawy i porusza wyobraźnię..powodzenia

Herbaciana Róża Herbaciana Róża

Mroczny na maksa....aż mi się zimno
zrobiło...przeczytałam i myślę gdzie to się bywało, że
się taki wiersz napisało...

dr House dr House

Nie będę się powtarzał, to co komnen wyraził, tylko
poprzeć mi wypada. :)

komnen komnen

czy ktoś z uważnych czytelników bejowych zauważył
może , iż jest to nie poezja a kawałek bezsensownie
pociętej enterami, kiepskiej prozy , w dodatku jak
zwykle napisanej złym, kalekim językiem?
--przykłady:"Po omacku wyszedłem/
z ciemnych korytarzy/przesiąkniętych wilgocią/wspólnie
z armią szczurów
do kamiennej rotundy"--sens zdania, przez kaleką
składnię, jest taki: mokre były nie tylko korytarze -
mokre były także szczury; dodatkowe pytanie jest takie
: z ilu korytarzy na raz mozna wyjśc do rotundy? ---
kolejny bezsens: "[klucz] przekręcony w załamku
zazgrzytał" - co to jest załamek? czyżby czytelnik,
który dobrnął do tego miejsca?
---to tylko dwa przykłady, resztę zabawy z wyrobem
wierszopodobnym zostawiam czytelnikom; żenada p.
Karolu - a wizja infantylna;

Tesss Tesss

W zyciu czesto wybieramy klucze
ktorymi nie mozemy otworzyc ukochanych
serc,,,i przez wiekszosc zycia bladzimy,,
po omacku,,,szukamy,,,na wyczucie
wybieramy,,,az / jesli / uda nam sie
w koncu do wlasciwego serca trafiamy,,
czasem nigdy,,,albo w marzeniach,,,
Refleksyjny dobry ,,smutny wiersz jak
nasze zycie,,,pozdrawiam cieplutko
z daleka.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »