SZPARA gi
wiatr gwiżdże w szparach
chodnikowych płyt
suszone słońcem rozwiewa
jelita. odbity echem
twych zwieraczy zgrzyt
pora liczyć utarg. świta
autor
rubioguapo
Dodano: 2008-05-14 01:25:25
Ten wiersz przeczytano 546 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ja to w Twoim wierszu odnajduję samo życie kolego. i
bardzo pozytywne zakończenie.