Szpetny, lecz zawzięty i wytrwały
Zawziętym i wytrwałym- Autor
Zamczysko ruiną aż straszy
Skarb pusty i wojsko tak słabe
Bez wodza dziś zjedzą nas w kaszy
Więc rycerz wypatrzył gdzieś żabę
„-Potrzebna księżniczka lub książę
Całować t o muszę niestety-”
Gdy żaba na niego spojrzała
Czym prędzej po- ooszła w oczerety
„-Ten krościak niech śpiącą
królewnę
Odszuka ta mu nie ucieknie-”
Czy żaba nieszczęsna wiedziała
Że rycerz tak bardzo się wścieknie
„-Mam pecha bo nic mi nie idzie
Żem szpetny to jeszcze te czary-”
Wkurzony aż zęby zacisnął
I w złości nie szukał już miary
Się zawziął i żabę odszukał
I tak jak łobuzy czasami
Przez słomkę tę żabę nadmuchał
Lecz przy tym ją dotknął ustami
Dokoła pieśń elfów zabrzmiała
Czarownej melodii nie słuchał
Choć tu już KSIĘŻNICZKA leżała
On nadal od tyłu ją dmuchał...
Gwoli wyjaśnienia: powinno być "Od tyłu tę żabę nadmuchał"; jednak gwoli zadowolenia WSzanownej cenzury, jak też i dla zachowania tzw. dobrych obyczajów jest "Słomka"
Komentarze (14)
świetna historia, niezłe rymy i wspaniała płenta
w determinacji i złości sami czasem nie wiemy, co
łapiemy...płynnie i bajkowo:)
Widać dmuchanie... i na polanie, fajniejszym uczuciem,
niż miłość pod kluczem. Humor, zabawa oraz puenta
przedniej klasy...
powiem tak: na rozczarowania tego dnia wiersz
lekarstwem był bo zagościl przed snem usmiech na mej
twarzy-brawo!
Humor pierwsza klasa.
PS. Nie wiem jak Ty, ale ja jestem dziwakiem.
Świetny wiersz...trzyma do końca w zaciekawieniu i
nagle wybucha niebywałym humorem...gratuluję pomysłu!
Nie mogłam napisać komentarza ze śmiechu. Ale historia
mi jakoś dziwnie się skojarzyła hi hi .
To dmuchanie to akurat nie brać dosłownie , może to
być metaforyczny wyraz przekazu. Wiersz mi na długo
zostanie w pamięci , jest po prostu świetny .
no panie Bałachowski...chociaż dmuchanie przez słomkę
mnie trochę odstraszyło przy ostatniej zwrotce
uśmiałam się serdecznie...super:-)*
Takie dmuchanie to niezła sprawa-godzą się
wszyscy,czyli tak wypada!Uśmiałem się i ja chociaż
trudno mnie rozweselić!Dobry pomysł i basta!
Ale się zawdziął na żabę... dorwał i po prostu
wydmuchał... Do obejrzenia po 22-iej.
Przy puencie wybuchnelam juz smiechem i ten usmiech mi
chyba do nocy zostanie. Gratuluje poczucia humoru.
Swietny wiersz
Ciekawa historia i niezła zabawa słowem. Uwielbiam
takie gry słowne. Pozdrawiam serdecznie - stała
czytelniczka.
ha, ha, ... zbereźnie i śmisznie zarazem,a że za
oknem plucha...ten wiersz mozna szeptać do ucha...
byle dzieci nie słyszały... - pomysłowy z humorem
wiersz rozrywkowy.
Czarnego humoru ciąg dalszy. Brawo za pomysłowość.