Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Szpital

Ile tęsknoty,smutku,cierpienia.
Godności ludzkiej nie ma gdzie skryć.
W szpitalnych salach,nawet marzenia
niepewne są gdy chce się żyć.

Ciała bezwładne w kroplówki spięte,
jęczą zbolałe w agonii snu.
Prostując w myślach,życia drogi kręte
spękane usta czekają dżdżu.
Pomóż im Boże przetrwać do rana
ulżyj w cierpieniu,daj dobre sny,
a komu czas...Matko Kochana
wprowadż dusze w niebiańskie jaśminy
W szpitalnych salach w pościelach białych,
wschodzące słońce kończy nocny ból.
Tych co odeszli oraz tych co zostali-
Matko Bolesna do serca przytul.
Myśli wyrwane sennym marzeniom,
w promieniach słońca szare jak kurz.
Najlepiej wtedy oddać sie wspomnieniom,
Gdzie siła,młodość,zdrowie-tego nie ma już.
To czas wybiera drogi przeznaczenia
i powoli młodość w starość zmienia.
Śmiać by się można starości na wskroś,
gdy jest przy Tobie KTOŚ a nie COŚ.
W szpitalnych salach rozwiązują sie zagadki
Ujawnia się prawdziwa miłość dziecka ojca matki...
Oddanie...?Hipokrates-posługi personelu,
Nie,nie chodzi o zrobienie ze szpitala hotelu...
W szpitalnych salach tęsknoty,cierpienia
stojąc na krawędzi dwu światów,Życie się docenia

Przez lata obserwacji,dzien i noc szpitalnego życia-BIEDNI SA PACJENCI

autor

rysiores

Dodano: 2017-12-06 00:06:24
Ten wiersz przeczytano 965 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Zdrowie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (6)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Smutny temat, w ciekawym wierszu,
to prawda, że życie się docenia, gdy nas choroba
dopadnie, nie tylko zresztą w szpitalnych salach, msz.

Szkoda, że początek jest zapisany strofą, a później to
już jedna zbitka tekstu...
Miłego wieczoru życzę :)

rysiores rysiores

Dzięki kochani za komentarze .to niby nic nie znaczy a
miło się robi jak ktoś cię rozumie.Dzięki
AMOR1988,Maciek.J,Donna,nea,Zetbeka....wszystkim
dziękuje .

AMOR1988 AMOR1988

Interesujący wiersz, dobrze się go czyta, pozdrawiam
:)

Maciek.J Maciek.J

znam te klimaty
dwa lata pracowałem w służbie zdrowia

nea nea

o tak biedni są ludzie w szpitalu
jak też biedna jest samotna starość

Donna Donna

Witaj. Przekonujaco oddana atmosfera szpitala i
wplecione prawdy, co jest w zyciu wazne. Czas choroby
weryfikuje kto jest kto. Znam bardziej niz bym chciala
atmosfere tych miejsc. Wiersz sie podoba. Moc
serdecznosci:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »