Szpital
jakoś lżej się czuję
w sali szpitalnej
odczuwam obecność dobrych lini
dających ciepło prądów
uspakajające jest głośne bicie serca
ściany słyszą każdą myśl
jakoś lżej się czuję
gdy większa jest cisza
człowiek nabiera pokory otwierając
dłonie
cały nabytek trosk
trzymany przez cztery wieże
piąta kontroluje krążenie życia
Klaudia Gasztold
autor
cicha myszka
Dodano: 2019-10-18 10:58:45
Ten wiersz przeczytano 1157 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Strasznie wymowny.
Dyskutowalbym z poczuciem bezpieczenstwa w szpitalu.
Kiedys... z pewnoscia bylo jak nalezy.
A wiersz na pewno na Tak.
Serdecznosci Klaudio. :)
cisza uspakaja ...
Bardzo ładny wiersz.
złudne poczucie bycia pod opieką specjalistów...kiedy
chory jest w domu zagrożenie wydaje się większe
tam cisza miesza się z nadzieją,,pozdrawiam:)
Z doświadczenia wiem, że w szpitalu trudno o ciszę...
a wiersz się podoba. Pozdrawiam serdecznie :) B.G.
Szpital naprawia zdrowie, więc czujemy się
bezpiecznie.
Witaj.
Szpital, jest dla chorych ludzi, tam czują się
bezpiecznie, w rękach, białego personelu.
Pozdrawiam.:)