Szpitalne nudy
Takie tam z nudów na pośpiechu pisany, niedopracowany:-)
Nie dla mnie to leżenie
na szpitalnej sali.
Takie chorowanie
jest całkiem do bani.
Z nudów można zwariować
i pi... dostać,
więc jutro poproszę
panie pielęgniarki,
posprzątam obok park,
niech dadzą mi grabki.
Jeden jest tu plusik,
taki luz psychiczny,
za dnia w piżamach nie chodzimy,
z domu mamy ładne ciuszki.
Dresiki, bluzeczki, żeby nie czuć
szpitalem,
tylko ciszyć się tym, że żyjemy dalej.
Komentarze (139)
Wracaj do domku, Oluniu wracaj. Wszędzie dobrze, ale
na swojej kanapce najlepiej. Pozdrawiam i życzę miłego
powrotu do zdrowia.
Optymizm Cię Olu nie opuszcza, tak trzymaj, nie daj
się draniowi z powodu, którego tam jesteś. Trzymam
kciuki i serdecznie pozdrawiam
Oleńko rozumiem Cię bardzo,że szpital to zło konieczne
lecz jak mus to mus... jesteś optymistką i umilisz
sobie ten tam czas :)
będzie dobrze :) zdrówko najważniejsze dobrze,że masz
dostęp do internetu:)
serdeczności :)
Oleńko szybkiego powrotu do zdrowia. Grabki podeślę,
żebyś się trochę rozerwała ( hihihi )Pozdrawiam
cieplutko :)
szpitalnych szmatek to teraz nie ma...syna po wypadku
ubrali w papierowy kubraczek i tak leżał, póki nie
dowieźliśmy normalnej garderoby, a czy psychiczny
luzik?
no nie wiem...
Powrotu do zdrowia życzę, oby jak najszybciej
najważniejsze, że dopisuje optymizm. Duuużo zdrówka
życzę!
wzruszyłam się Olu i cieszy, że się nie poddajesz
Serdecznie pozdrawiam ;))
Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo zdrowia oraz
cierpliwości i nieustannej pogody ducha. Rozumiem, że
można się troche ponudzić bo znam to również z
osobistych doświadczeń ale co do tych "grabek " to nie
jest chyba dobry pomysł:) Życzę powodzenia *
z humorem i tak trzymaj nie dawaj się nudzie zdrowiej
i wracaj :-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Masz racje w szpitalu mozna dostac tego co napisałaś:)
Jak mniemam wiersz jest osobisty więc życzę szybkiego
powrotu do zdrowia i do domu:)
Pozdrawiam Olu.
Marek
Norbercie przez całe moje życie, to jest mój drugi
pobyt w szpitalu
Ostatni był ponad 10 lat temu, jest fajnie, jak na
szpital, miłe ze mną dwie panie:-)
Brakuje mi tylko tych grabek zeby się trochę rozerwać
Jedzenie jest bardzo dobre, nie ma żadnego
ograniczenia, tą wagę co zgubiłam 10kg przed
szpitalem, to tu chyba znowu ją nabiję:-)
Dziękuję i pozdrawiam:-)
Olu dużo zdrówka i radości, niech w serduszku Twym
zagości)
Jestem z Tobą myślami-:) Uściski
Karmią też pewnie marnie :)
Pozdrawiam
i cieszmy się tym że żyjemy dalej Pozdrawiam Ciebie
serdecznie razem z moją ukochaną Jadzią ...
Ileż to ja razy, na szpitalnych salach przebywałem,
ileż dni i nocy w nich spędziłem,
za każdym razem stan zdrowia poprawiałem,
za powrotem do domu zawsze tęskniłem.
Wcześniej, niż Ci się wydaje
i Ty opuścisz te szpitalne pielesze,
stan zdrowia ulegnie poprawie,
czego Ci życzę i już Twoim powrotem się cieszę.
A jak Ci pielęgniarki nie załatwią grabek
to ja ci je po znajomości podrzucę.
Pozdrawiam i życzę miłego wypoczynku i jak
najszybszego powrotu do domu, bezwarunkowo z dobrym
stanem zdrowia. Innej alternatywy nie przewiduję :)