Szron
Lekki podmuch matki świata,
nakłada barwę przyrodzie,
mrozem przemienia mgłę białą,
układając ją na niwie.
Kiedy szron spada na ziemię,
pięknie mienią się gałęzie,
pola, trawy błyszczą cudnie
srebrnym kolorem księżyca.
Szczodrze, swoimi łaskami,
natura obdarza skronie,
naznacza życia jesienią,
mądrością ziemskiej wędrówki.
Gdy posypie szronem głowy,
pasma srebrne pomykają,
lustra nie da się oszukać,
ono zawsze prawdę powie.
Warszawa, 3 stycznia 2020 r.
Joanna Es - Ka
Komentarze (30)
No, chyba, że jest krzywe :) Nastrój piękny w wierszu.
Ładnie ,pozdrawiam :)
Ładny wiersz.
Dobrego wieczoru:)
W jesieni życia* też może być fajnie.
Pozdrawiam :)
Można lustro oszukać. A od czego kosmetyki, od czego
chirurgiczne usuwanie zmarszczek albo botoks? ;)
Żartuję. Fajny wiersz. Szron nadaje uroku nie tylko
przyrodzie ale i np. mężczyznom.
Ślę moc serdeczności. :)
Pięknie, spokojnie u Ciebie :-) Z przyjemnością się
zatrzymałem :-) Pozdrawiam ciepło :-)
Jak w przyrodzie, tak na głowie szron dodaje uroku.
Pozdrawiam serdecznie.
Gdy szron na głowie
życie powie
dawno po połowie
Zaszroniło lasy - główkę,
biorę pierwszą tę połówkę.
Pozdrawiam z wieczora Joanno.
Pięknie - taki szron na głowie dodaje nam powagi i
dostojności :-)
pozdrawiam
Piękny ten Twój szron Joanno. Pozdrawiam serdecznie
W wyrazie SUGESTI pojawiła się palcówka, powinna być
jedna litera i.
krzemanka - poprawiłam wiersz według Twojej sugestii
:)
Bardzo dziękuję za wgląd i komentarze.
Podobnie jak Krzemanka skojarzyłam z Kabaretem
Starszych Panów.
Fajnie napisane!
Pozdrawiam serdecznie :)