Sztaluga
Studiuję ludzkość.Wynalazek Boga.
Z niepokojem staję przed sztalugą.Jaki
przyjdzie stworzyć obraz?
Sięgam do źródeł, aby zrozumieć Dzisiaj.
Chyba pięknie miało być.Życie dane, aby nim
zachwycać!
Patrzę wam w oczy.Tak doskonali w pierwszym
spojrzeniu!
Tyle potencjału uczuć!Tyle możliwości, by
olśnić światło istnieniem!
W pięknych ciałach zaklęte moce
niewyobrażalne.
Ogrom uczuć i emocji.Najwyższe nieba
szlaki.
A jednak jakiś dym spowija, naszą
rzeczywistą rolę.
Coś uwiera założenie.Że jesteśmy władcami
danego nam dobra.
Ludzie.Skazani przez swą wolę, na wieczne
trwanie w wojnie.
Uwielbienie dla konfliktów i zawiści.Wyścig
władzy, panowania.Pożądanie chaosu.
Chciałbym dotknąć mentalnego oświecenia,
pytając o podstawy.Dlaczego tak kochamy
ból?Samotną śmierć na do widzenia.
Nasze klejnoty, które tak pielęgnujemy.
Zazdrość.Wszelkie Fobie
społeczne.Ograniczenie wyobraźni, w imię
podporządkowania systemom.
Nietolerancja.Chęć posiadania.Sięganie po
najwyższy wymiar próżności.
Planowanie wojen, by walczyć wciąż!Walczyć,
walczyć!Niszczyc bez końca!
Co w nas jest takiego, że w naturze mamy
tak głęboko!
Wieczną awanturę z sobą.Płonący stos z
założeniami Boga.
Stoję przed sztaluga i płaczę
niekontrolowanym bólem.
Wszakże nie piękny to obraz, gdy nienawiść
namalować muszę.
Nie ma miejsca dla aureol, dla koron z
anielskiej niewinności.
Ludzie trwają i kochają coraz
bardziej!Zatracenie w rozsiewaniu
zbrodni.
Nie ma już mitu o zepsuciu, by z nim
walczyć.
My po prostu uwielbiamy nieszczęście!Zapach
krwi i łez nad grobami.
W którymś z nich, zagubionym, między setką
grobów,
ktoś pochował wiarę.Ktoś pochował święte
słowa.
Płonie świeca.Ostatnie Armie Świętego
przymierza.
Lecz zbyt słabe, by zwyciężyć.Jak dużo mamy
w sobie jadu, od pokoleń karmionego.
Na początku było dwoje.Dano im miłość i
wieczność dla siebie.
Potem człek Zapragnął.Upadło ludzkie
stworzenie.
Dziś miliony.Pragnień bez liku.
Umieramy na ołtarzach swego daru.Daru
życia.
Sztalugę pustą zostawię.Zbyt głośno
przyszło płakać.
Nie porywaj się bracie na diagnozowanie
człowieka!Bo zniszczy cię nienawiść.Nie
chcesz malować takich obrazów.
Komentarze (1)
Bardzo dobry,refleksyjny tekst.Pozdrawiam