Sztorm
#Dziurawe serduszko
W pół drogi zatrzymana dłoń,wyrwana z biegu
w stronę klamki...
Zatrzymany krok, wiodący do drzwi,
prowadzących poza ten świat...
Łza umieruchomiona na lewym policzku,
niczym sopel lodu...
Rozbiegane wśród bólu spojrzenie zatrzymane
na jedej twarzy...
I serce rozdarte cierpieniem w pół niemego
krzyku zamknięte...
Ty
przede mną
wciąż bliżej
Złapałeś mnie za ręce...
Kroki skierowałeś w dobrą stronę....
Powiedziałeś stanowczo "dość już łez"...
Przemieniłeś moje oczy i nauczyłeś je
patrzeć w światło...
Serce pozszywałeś i otworzyłeś na
miłość...
Ty
przy mnie
wciąż mocniej
wrośnięta w Ciebie
tulę się
gdy znów nadchodzi sztorm
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.