Sztuczki
Sztuczka jego,
Wręcz wspaniała.
Lecz widownia,
Się nabrała.
Magik tworzył,
Zręcznym trikiem.
W końcu zręcznym,
Był magikiem.
Zmylił oko,
Zwiódł wrażenie.
Ważne miał on,
Zakończenie.
A widownia,
Oszalała.
Jeszcze więcej.
Wrażeń chciała.
Wciąż prosili,
Go o jeszcze.
Tak czuć chcieli,
Magii dreszcze.
A on owszem,
Presją gnany.
Magii nowe,
Stwarzał plany.
Ale kiedyś,
Coś pomylił.
Bo nie wyczuł,
Danej chwili.
Zrobił błędy,
Coś namieszał.
Zbladła wiernych,
Dotąd rzesza.
Przestał robić,
Fajne sztuki.
Życie dało,
Mu nauki.
I na prawdzie,
Oparł cuda.
Takie tylko,
To nie złuda…
Komentarze (2)
Interesujący wiersz :)
wiersz rytmiczny i śpiewny - ładnie