sztuczny
nie urodziłem się na czas
długo mi zeszło ssanie mleka
pośród publicznie bitych braw
wierzyłem w siebie jak w człowieka
klakier za wcześnie zaczął chlać
bóg włączył opcję sekretarka
więc przyszło życie pauzą grać
póki się nie przebierze miarka
na scenie jestem jeszcze sztuką
za kulisami trwa się dobrze
właściwie tylko rymów szukam
więc może zdążę na swój pogrzeb
Komentarze (9)
Szukanie rymów, jak sensu życia. Ciekawie piszesz.
Dość oryginalne metafory, tylko po jakiego czorta Ci
te rymy, a mogło być tak ciekawie. Pozdrawiam.
do ostatniej godziny zawsze coś zdążymy - pytanie co?
oryginalne metafory sprawiają że czytałam wiersz z
ciekawością do ostatniego wersu - a tu bum! -
"pogrzeb" Mimo wszystko ... podejście względem czasu
jest raczej optymistyczne - przecież nie spodziewamy
się jutro własnego pogrzebu...
podoba mi się druga zwrotka w ostatniej brakuje rymów.
ale ogólnie jest dobrze
"Właściwie tylko rymów szukam,więc może zdążę na swój
pogrzeb?",cyt.Oj ,życie,życie.Wiersz rymowany ,ośmio i
dziewięciozgłoskowy.
Dobra poezja z sensem i forma dokładna
Pesymistycznie jakoś ale jak zawsze bardzo
stylistycznie, nie martw, spoko, tam na pewno zdążysz,
tam każdy nadąża i podobno to nawet lekka ciąża. :)
Póki życia-póty nadziei. Masz rację, nie da sie dobrze
żyć w poczekalni, albo za kulisami. Więc do przodu, bo
wiersz dobry:)
nie szukaj rymów do pogrzeb lecz: sztuka, żyj, pisz,
bo robisz to świetnie