@Sztuka dla sztuki
...czyli "Bard czy 'Lombard'"
Przystanęłam, posłuchałam... Pieśń się
niesie
barytonem, con amore, wyśpiewana.
Orgazm z liter - zapowiada, w każdym wersie
przenośniami i pauzami pieści, a ja...
...głos chropawy, szorstki, wolę, jak
ściernisko.
Oczy ciemne od miłości, jak po burzy,
co gwałtownie, niszczy cielsko porwie, i
to,
że zatopi, rymy zmiecie, rytm zaburzy...
...Zatem...
...Posłuchałam Pańskiej pieśni. Kunszt
metafor,
niczym liany się wijących wokół drzewa
Poezyji - doceniłam, ale... Za to,
gdy ktoś śpiewa zbyt klasycznie...
...tylko ziewam...
- Pan wybaczy -
(...już mnie nie ma...!)
Komentarze (39)
Wracam po latach i widzę, że klimatu na "ironiczny"
nie zmieniłaś ;-) ;-)
Nic to :) Wiersz niezmiennie przepyszny! :))) I już
mnie nie ma ;-)
Nietuzinkowy wiersz w dobrej, ciekawej formie. Gusta
nie podlegają ocenie, a ilu ludzi - tyle odmiennych
charakterów i preferencji. Jestem melomanką i słucham
wszystkiego, z wyjątkiem disco polo, choć jeśli trzeba
i przy takiej muzyce tupnę nóżką. Klasyka - jak
najbardziej, ale w wersji instrumentalnej.
Czyli jednak podobnie... :)
Pozdrawiam
mam tak samo, treśc cenię, wstrząs, jak nie ma sztuki
to trudno, choć nie szkodzi jak się zjawi
Ciekawy i dobry wiersz. Pozdrawiam :)
no tak klasyczną - niewielu lubi
Jazkółko Cierpliwa, mogę przy Tobie
douczyć się czekania?
Z przedwieczorną kawą. Pamięcią.
Przekonaniem, że...
Bo świat i w śpiewie winien kroczyć do przodu, co tam
klasyka kiedy werble biją po uszach.
Bardzo ciekawy wiersz.
Pozdrawiam
;)
Świetne.
Pozdrawiam, jazkółeczko:)
Myślę podobnie :) wspaniały wiersz.
Trzeba spuścić kantem...ile ludzi tyle
gustów,wszystkim się nie dogodzi...pozdrawiam
serdecznie.
SUPER!
Przeczytałem i stwierdziłem, że odkrywam jeszcze jedną
dobrą poetkę na tym portalu.
Wybacz, ale nie posiadam dobrego zdania o Beju.
Swojego czasu też zdobywałem piórka i byłem na dobrej
drodze do nikąd. Potem, w ramach buntu
egzystencjalnego, wykasowałem wszystkie swoje wiersze
łącznie z komentarzami i ocenami. Wpadam tu z doskoku.
Trochę z sentymentu. A trochę, dlatego że wciąż mam tu
przyjaciół, pomijając redaktora pana Jana. I warto
jest też odkrywać tu poetów, droga pani z kółka
poetyckiego.
jerzyk
Bard i Lombard na jednej ulicy
niszczycielsko dla damy w spódnicy
czar rzucili i głosem i tonem
prawię tonę
Myśli mała czy na dno już idzie
czeski wstręt obrzydzenie w obidzie
ruska krzywda przebija przez nuty
brak butów
Pan wybaczy uciekam do mamy
ona czeka i w domu jest sama
muszę chleb muszę kawę jej podać
czeka głodna
itd, itp. życie leci
bieda z nędzą bywają w komplecie
wiersz czasami wyskrobią na tarce
takie harce
-------------
A jazzz kółka ciekawie rozplata
na jeziorze gdy lecą dni lata
Ciekawy wiersz.Pozdrawiam.
.