Sztuka kochania
W kolejce do kasy w mieście powiatowym
dla siebie po bilet na seans filmowy
ani jedną myślą nie mogłem przewidzieć
że to nie ten film zamąci mi w głowie
kiedy odnalazłem ten mój rząd dwunasty
numer mego miejsca, jedno wolne było
zamiast na ekran spojrzałem na prawo
i tu odleciałem, zjawiła się miłość
zapach twoich włosów zawładnął zmysłami
a bliskość dłoni dawała nadzieję
serce zagrzmiało jak Dzwon Zygmuntowski
z obrazów na ekranie widziałem niewiele
w filmie coś się działo o sztuce
kochania
to nie żadna sztuka kiedy obok byłaś
wiedziałem już o tym nie patrząc na
ekran
byłem tego pewny, to ty mi się śniłaś.
6.3.2017, 23:15
Zosi z IV b
Komentarze (7)
spróbuj seksu w kinie.
z filmu też nic nie pamiętam )))
miłego...
Dziękuję pięknie za odwiedziny i komentarze :)
Pozdrawiam :)
znalezli sie w kinie, zaiskrzyla milosc, polaczyla
serca...
pieknie, romantycznie, tak jak lubie:)
pozdrawiam:)
Piękny ,romantyczny wiersz.Pozdrawiam serdecznie:)
Z pewnością nie był to czeski film :-)
Dziękuję Amor, to moja Muza :)
Pozdrawiam :)
Pięknie, w dodatku ciągle o niej śnisz.