Sztuka Latania
Patrząc w słońce którego nie ma
Wstając po nieprzespanej nocy
Która nie nazywała się nocą
Myśląc o Tobie
Znów słyszę głosy
Znów ktoś woła mnie
Odwracam się
Znów nie ma Cię
I tak już nie zasnę
Bo i tak wszystkie sny są o Tobie...
Znów siedzę sam w śród czterech ścian
Z myślami czarnymi jak szatan
Przyjaciel mych samotnych myśli
Szeptał coś
- Jeden krok... ostatni krzyk
Delikatne muśnięcie powietrza
Sztuka latania.
Mówił - Człowiek wszystko może.
- Może zechcesz cofnąć czas?
Stoję. Stoję wysoko
Czekając na lot do nieba,
zbierając okruchy chleba
stoję bezradnie patrząc w mur,
za którym nic już nie ma...
Sztuka latania
Jeden krok
Tak nie musiało być.
Komentarze (4)
Śmierć i tak przyjdzie kiedy czas się wypełni, pokusa
wyjścia jej naprzeciw każdego czasem dopada z czarnymi
myślami.Ważne jest, by tej pokusie nie ulec, raczej
mocno stąpać po ziemi, niż ryzykować,że sie utraci
grunt pod nogami. Życzę więcej optymizmu:)
Sztuka latania? Ci, co ja posiedli odeszli. Smutny
wiersz.
Niezwykle przejmujący i zmuszający do zadumy. Bardzo
udany wiersz. Pozdrawiam.
bardzo smutny wiersz, pokazuje jak cienka jest linia
życia. Wiersz podoba mi się mimo smutnego nastroju.