Sztuka latania
Dla czytelników :)
Na murku fontanny siedziałem
i na dziewczynie pięknej
na ławce trochę dalej wzrok mój
zatrzymałem,
bo takiej przygody to jeszcze nie
miałem:
Na ławce obok tej dziewczyny znalazłem
się,
za rękę trzymając ją,
policzki mi zapłonęły lekkim rumieńcem.
Była prześliczna o oczach brązowych,
a włosach bordowych,
kiedy się odezwała głos cudowny miała:
Wstań i podążaj za mną.
Dokąd? – pytanie z ust mych padło.
Do gwiazd – zachichotała w odpowiedzi.
Szarpnęła mnie za rękę,
poczułem w żołądku ucisk,
a za chwil parę rozpoczęło się latanie.
Frunąłem po niebie
razem z tą dziewczyną,
salto, piruet, korkociąg na niebie.
Puściłem jej rękę i sam już latać,
lecz z nią obok siebie, bo tego właśnie
chciałem,
mijałem chmury, śmiałem się w głos
Sztuka latania tak to nazywała
i zupełnie tak jak ja
z radości w niebie trwania się głośno
śmiała.
Wylądowaliśmy w parku obok tej ławki,
mrugnięcie oczami
i zamiast niej ujrzałem figurę
fontanny.
Obok dziewczyny siedział facet wysoki,
a ja się na nich gapiłem jak jakiś niezbyt
przytomny.
Kolejna przygoda, oj jaka szkoda, co za
przeżycie,
lecz nie będę go trzymał skrycie.
Pobiegłem do domu, komputer załączyć,
aby podzielić z się wami,
moi kochani, tymi cudownymi
wydarzeniami.
Czekajcie na przygodę następną cierpliwie,
bo sam nie wiem kiedy i jak
wyobraźnia moja mi następną podsunie.
Przygoda jest długa,
lecz pamiętajcie, to nie obłuda,
bo wiem, że kiedyś znaleźć dziewczynę mi
się uda.
_Tomek_
Dziękuję za odwiedziny, wszystkie głosy i komentarze :) pozdrawiam.
Komentarze (14)
W wyobraźni też często sięgam gwiazd...latanie fajne
uczucie...pozdrawiam :)
W upalne dni ożywienie daje fontanna , a więc takie
siedzenie jest zrozumiałe
Tomku marzenia się spełniają, trzeba je tylko bardzo
silnie wizualizować!
Serdeczności:-)
:))) przezabawnie opowiadasz - fontanna - a już
uwierzyłam - że to była dziewczyna...
No to fruń;)
Miłego:)
jak ty dziewczyny sobie nie znajdziesz, to ona
znajdzie sobie ciebie - wedle przysłowia; "każda
potwora ma amatora, lub kandydata na armatora i nie
poczujuesz jak cię zwoduje..
tu potrzeba tez odwagi
Tomku, pamiętaj tylko,że lot zawsze bywa piękny, lecz
lądowanie niekoniecznie.
Kolejnych udanych pomysłów życzę.
Ale jazda:)
Dobrze,że nie odlecieliście zbyt daleko i mogłeś
spisać swoje przeżycia.
Swoja drogą ten skwer czy park daje odlotowe pomysły
na twórczość.
Pozdrawiam :)
Fajna proza i przygoda, pozdrawiam:)
mam pytanie- co bierzesz??? ( hihi)
Marzenia są złudne , tylko ten facet...
a szkoda bo mogło być tak miło :)
pozdrawiam
Będzie tak jak piszesz. Każdemu miłość jest gdzieś
zapisana:)
Pozdrawiam:)