[ Sztuka z pośród sztuk .... ]
nie ma za mną nic, a przede mną jedno - chęć posiadania jego ...
Patrząc dookoła własnego ja
zastanawiam się ile warte jest to
wszystko
Czy każde cierpienie ma swój koniec;
czy będzie dane mej duszy rozrywać się ze
szczęścia?!
Porwana przez wir namiętności wtapiam się w
jego ramiona.
Nie myśląc o konsekwencjach, chcąc rzucić
się pod pociąg,
trzymając w dłoni kryształową łzę,
rozglądam się czy anioł nie
biegnie mi z pomocą.
Szeleszczące liście brzozy rozpraszają moją
uwagę...
Tylko jeden krok dzieli mnie od Raju;
więc dlaczego się wacham?!
Czyżbym się bała?!
Nie, to nie jest strach.
To są odłamki szkła, zdrowego rozsądku,
które tkwią w okaleczonym sercu, głęboko na
dnie...
... pozostały tylko rozbite marzenia... kC! A.Z...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.