Sztuka pożegnania...
Zamknąć zmęczone oczy
Jak najmniej ran pamiętać
Los już wkrótce roztoczy
Wizję zacnego, życiowego święta
Na tym kończy się ludzka historia
Czas scenariusz życia w szary pył
spowija
Oby wiatr przegonił tylko złego chmury
A dobro zostawił - wszak ono nie mija...
Uraczę wszystkich pisemnym, pożegnalnym
gestem
Opuszczam gniazdo, z którym już się
oswoiłam
Nie musisz Przyjacielu pamiętać, że
JESTEM
Wspomnij jednak czasem, że... w istocie
BYŁAM
Wiersz ten nie stanowi mojego pożegnania z Bejem...
Komentarze (6)
Calosc jest super ale najbardziej ostatnia zwrotka
....bardzo ladne pozegnanie z lekka tesknota za czyms
co minelo i ladna prosba o pozostanie na zawsze w
pamieci....
Kiedy oczy swoim wierszem zamykasz...
Drugie tęsknotą, co wczoraj spamiętają...
Lecz Los wspomnień nie chce chwytać...
Bo wspomnienia, najszybciej umierają
Piękna sztuka pożegnania na pewno pisana wielkim
sercem co widać czytając :)
Trzeba pamietac o ludziach... Piekny wiersz, duzy
plus;)
Gabi! Dlaczego odchodzisz? Czy musisz?
Nie będziesz za nami tęsknić? A może opacznie Cię
pojęłąm? Jeśli jednak to jest fakt - miło te chwilke
wspominaj ,a jak zatęsknisz wracaj.
Przyjaciela można wspominać,ale niegdy się nie
zapomina...