sztylet
/fiszki/
lekkie ukłucie
projekcja
prosto dwupasmówką
po zimną rękojeść
serce znów zawiodło
twarde niczym kamień
łatwiej jest utopić
niż rozpłatać ostrzem
niewielka skuteczność
i niewielkie straty
nadkruszona duma
kolejna dziurka
w posiepanym swetrze
diabły mnie nie chciały
jeszcze nie tym razem
wstrętni humaniści
czekają na zawał
niepierwszy
nieostatni
nieprzystosowany
ze sobą nie wzięli
gdy było po drodze
teraz to się mogą
co najwyżej
w różki pocałować
ukłucie oczywiście :) ale sztyletu będę się trzymał uparcie ;) pozdrawiam skuty lodem mroźny
Komentarze (6)
Dobry z diabełkami nie zadzieraj bo powrócą,
pozdrawiam.
Pomysłowo diabełku, pozdrawiam.
jak zwykle ciekawie, pole do interpretacji
pozostawione, ja poszłam w takim kierunku, że
zaznaczenie klimatu optymistycznego mnie zbiło z tropu
:) lekkie ukucie?-kuj żelazo póki gorące, czy ukłucie
kolcem, ostrzem? ;)
Dzięki ,dawno tak serdecznie się nie uśmiałam.Czuję
siłę i talent.Pozdrawiam i znów się śmieję.
fajny wiersz o diable bo duma zraniona boli ale rogi
zostaną ha! Dobry Ciepłe pozdrowienia:):)
Widać nie jesteś taki zły, skoro Ciebie nie chcieli.
Składnie napisany wiersz. Dobre wersy z "różkami" na
końcu.