Szukaj wiatru w polu
Umarły liście. Wrócą liście
gdy buk cudowne zmartwychwstanie
ogłosi gniazdom. Niech wiatr wgwiżdże
wrony w gałęzie, niech swój taniec
wparzy w badyle nagich pokrzyw
zza siódmej mgły. Chłód. Tuż nad ranem
raz po raz kolec w rdzawe osty
wbija. Rozmarszcza. Za żurawiem
drzwi się zamknęły chyba na klucz.
Kot z pieca wróży ciepłowstanie.
Złapałam w polu ziarnko wiatru,
dojrzewa w oczach. Pszennym łanem.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2020-12-02 10:01:24
Ten wiersz przeczytano 1970 razy
Oddanych głosów: 49
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (53)
bardzo mi się podoba już widzę w sercu wiosnę...po
przeczytaniu Twojego wiersz ...
Piękny i obrazowy wiersz. Wierzę, że wiatr przywieje
dobre dni. Pozdrawiam serdecznie:)
ojj...ale mroźno się zrobiło...
wiersz niesamowicie obrazowy
Pozdrawiam serdecznie :)
Raz po raz.
Sugestywnie i tyle wyobrażeń.
Bardzo obrazowy i bardzo zimny. Poczułam "kolce w
rdzawych ostach" i ten wiatr wciskający się w każdą
szczelinę. Tylko kot ciepły i do niego i do pieca się
przytulam :)
Dziekuje sisy89 i moliczko za tzw.dobre slowo :)
Witaj,
ten tekst jest bardzo starannie zapisany po (
zapewne) równie dokładnym przemyśleniu.
Jest wyjątkowo interseująco skonstruowany co treści
dodało uroku.
Uśmiech i pozdrowienia ./+/
Pięknie, pozdrawiam :)