Szukając natchnienia
szukając natchnienia
jakiego mi trzeba
poszłam do Biedronki
po kawałek chleba
produkty na półce
takie materialne
zamknięte fabrycznie
i niepoetycznie
pijacy przed sklepem
wyrzucają puszki
nie myślą o jutrze
nie chodzą do wróżki
wiersz musi zaskoczyć
i zaiskrzyć styki
a tu bruk pod nogą
szarej polityki
pojadę nad morze
albo jeszcze dalej
bo gdzieś do cholery
trzeba siebie znaleźć
autor
judyta1
Dodano: 2009-05-17 11:10:11
Ten wiersz przeczytano 1089 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Natchnienie jest w tobie a wraz z nim moc i
siła...potrafisz wiele....bo jestes czystego i
otwartego serca...prawda przemawia w twoich
wersach...i to jest niesamowite...
W Biedronce natchnienia raczej się nie znajdzie, to
jasne. Ja jeżdżę po to w góry.
Proza życia, smutna niestety...
Nie tylko do Grecji, także do Francji, Niemiec, do
Włoch, możesz także spróbować.Albo na Saharę.Może tam
wena dopadnie.Wierszyk całkiem rytmiczny.
Widać, że proces poszukiwawczy... trwa. :)
nie martw się , wena sama cię znajdzie...rytmiczny
miły wiersz
Wielcy poeci jeździli do Grecji i pisali później o
bogach, prawie wszyscy tak czynili, ale ja wiem że
wiersz można napisać o biedronce a nawet o kropli
wody.
świetna pointa!! wiersz bardzo dobry + pozdrawiam :)
można szukać ale natchnienie przychodzi samo kiedy i
jak chce jak my do supermarketu - ładny wiersz
-pozdrawiam
Wyjedź koniecznie, na urlopie łatwiej siebie znaleźć:)
samo przyjdzie ;)
Chociaz wiele rzeczy nas przygnebia to natchnienie
wie gdzie zycia glebia..pozdrawiam cieplutko
czasem wokół siebie można spotkać natchnienie ,
pozdrawiam
Biedronka daje faktycznie tylko na kawałek chleba -
pracownikom; fajnie się czyta
po zakupach można poznać ludzi, fajny wiersz,
pozdrawiam :)