Szukając pocieszenia
Znalazłam ukojenie w innych ramionach,
Tak bardzo jak dziecko byłam zagubiona.
Chwila niemocy i niedopatrzenie,
A serce już snuło nowe marzenie.
I weszłam do tej rzeki drugi już raz,
Inny był jednak nurt, inne miejsce i
czas.
Z siłą woda porwała nieziemską,
I znów miłość się okazała bolesną
klęską.
Nie sposób się wyrwać ze środka dna,
Bo wciąż nurt ten silny,
I nadzieja głupia ta.
autor
Lady in red
Dodano: 2010-01-18 22:53:20
Ten wiersz przeczytano 594 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
jakgdyby wyrwane z życiorysu może autora pozdrawiam
ciepło
..wybawieniem dla silnego nutru
jest...wodospad..poczekaj...nadejdzie sam i poniesie
Cie z fala ucczuc..może już innej miłości...?+
Ładnie to napisane...............>+
Wiersz ładny, chodź zakończenie trochę proste...na +
Tak samokrytycznie... ale pięknie.