Szukałem Cię...
Szukałem Cię wśród tłumu
Pośród świata szumu…
Lecz Ciebie tu nie ma nigdzie,
Dlaczego nie mogę Cię znaleźć?
Czekam – może sama przyjdzie,
Może też próbuje mnie odnaleźć...
A może Cię tu nie ma…
Może w niebie czekasz już na mnie,
Życie, miłość jest jak gra,
A czy znajdę Cię kiedyś-jedyny Bóg to
wie
Pojawiasz się czasem w mych snach
Jest po prostu wspaniale
Uwielbiam spędzać przy Tobie czas
Twój dotyk działa jak narkotyk
Twój oddech sprawia, że i ja oddycham
Twoje oczy, Twe spojrzenie rozmrażają moje
serce…
Nie widzę Twej twarzy
Choć śniłaś mi się tyle razy,
Ale i tak wiem, że jesteś piękna
Chcę być z Tobą przez wieki całe
Nikt Nas nie rozdzieli…
…będziemy zawsze razem
….ale…przecież to tylko
sen…
…a Ciebie nie ma naprawdę…
budzę się z uśmiechem na twarzy, ale po
chwili
orientuje się, że Ciebie nie ma obok.
Na twarzy znowu mam smutek,
Dlaczego sen nie może być choć raz
prawdziwy…
Szukałem Cię wśród tłumu
Pośród świata szumu…
...dla Ciebie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.