szukam
szukam wzruszeń, w dłonie chcę pochwycić
trele, świtem zbudzonego, wróbla
(wiatr poranny przez otwarte życie
wpadł do środka, w tęsknoty mnie ubrał)
szukam marzeń idąc brzegiem morza
w fali - tej, co prawie stóp dotyka
(jak pieszczota rąk - nim smak jej
poznam
szumi w żyłach obietnic muzyką)
szukam ciszy w bezszelestnym drżeniu
traw zielonych na bieszczadzkich halach
(kiedy w rosy kroplach brzask się mieni
słońca tęczą, dusze im rozpala)
szukam ciepła w gołębiej starości
co łagodność pod rękę prowadzi
(w jego oczach tkliwy błękit gości
ona uśmiech niesie w siatce zmarszczek)
szukam śladów zdrowego rozsądku
w koleinach przemyśleń głębokich
(podkowami z serca czas je podkuł
by uczucia wtopić w bruk z ich drogi)
szukam sensu w opadaniu liści
i rodzeniu się kolejną wiosną
...i w pragnieniu tego, co się przyśni
choć realne kwiaty wokół rosną
Komentarze (6)
Piekny jest ten wiersz, rymy, rytm, treść po prostu
czarująca i tylko...12 głosów !! czuję się jak w
Matrixie porównując go z tym co na topie...
Bardzo pięknie piszesz wiersze. Widzę już dziś że
zajdziesz daleko. Masz talent i przestrzegasz zasad.
Ten wiersz mnie naprawdę urzekł niezwykłością prostych
słów a jakże poetycko i literacko użytych.
Piękny, barwny wiersz. Czytając go, szłam z Tobą
brzegiem morza i po halach:)
odnaleźć piękno w otaczającym świecie zachwycić się
nim, tego pragnie dusza poety piękne wersy
Cisza harmonią tracą leciutko
Trawy i wrzosy, i płatki róż
Potem na chwilę wśród traw gdzieś uśnie
Aby się zbudzić bezgłośnie znów ...Przepiękny wiersz.
Przepiękne poszukiwania, one składają się na cudowne
życie i wiele można odnależć..maluj więc je słowami i
szukaj, szukaj, na pewno wyśnisz swój sen.