Szukam czegoś niezwykłego
Szukam czegoś,
Czegoś chyba niezwykłego,
Bo choć winienem łatwo to znaleźć,
Szukam od lata dawno ubiegłego.
Szukam słowa szczerego,
Które nie będzie zwrotem dobrze
przemyślanym,
Ale głosem serca do ucha mego,
Spontanicznie i w prawdzie wyszeptanym.
Szukam dotyku czułego,
Który z lekkim dłoni drżeniem,
Całe me ciało dreszczami obsypie,
By stać się marzeń spełnieniem.
Szukam spojrzenia pertyfikującego,
Które bez niedomówień i bez komizmu,
Pokaże w głębi człowieka kochającego,
Stojącego przede mną bez tajemnic i bez
cynizmu.
Szukam pocałunku śmiertelnego,
Zawsze z tym samym ciepłem składanego,
Za każdym razem giniesz i rodzisz się od
niego,
Spadasz w czeluść piekła i lecisz w
niebo.
Szukam miłości oddanej,
Nie bawiącej się w gierki żadne,
Nie kryjącej się w ciągłych
niedomówieniach,
Nie żerującej na drugiej osoby
rozterkach,
Nie czekającej na czyjeś wyznanie,
Nie myślącej o losu karze,
Ale mówiącej wszystko to, co serce
nakaże,
Miłości żyjącej chwilą i kochaniem.
Szukam uczucia prawdziwego, tak niezwykle w
swej prostocie pięknego,
Czy szukam czegoś nienormalnego?
Czy szukam czegoś nieosiągalnego?
…
Komentarze (4)
A czyż miłość nie jest uniesiem? Wg mnie seks jest
tylko dopełnieniem. Liczy się siła uczucia, to jest
prawdziwym uniesieniem, gdy znajdzie się osobę, która
czuje to samo, wierzy we wspólne szczęscie tak samo
jak Ty.
A moze to czego szukasz juz dawno znalazles, tylko
tego nie zauwazyles?
przecież miłość duchem nie jest... obyś ja znalazł.
a wiesz co ci powiem, miłości czy sexu...?
bo pełny uniesień ten wiersz...
ale może to tylko ja tak to odbieram
pozdrawiam