Szukam granicy
Szukam granicy, by do niej dotrzeć.
Ujrzeć ją, dotknąć, lecz czy iść dalej?
Swój krok zatrzymać przed tym nieznanym,
co wzbudza przestrach, respekt,
szacunek?
Jestem wciąż ciekaw, jak powstał
Wszechświat.
Czy będzie słuszne odrzucić pogląd,
że Bóg go stworzył w radosnym akcie
miliony wieków przed naszym życiem?
Moje istnienie - tylko komórki?
Kupka materii, chemia, biologia,
bez miejsc dla ducha? Pragnąłbym jednak
żywić nadzieję na życie wieczne.
Bóg nasz milczący, cichy, dostojny.
Czy miłosierny i wszechmogący?
Szukam granicy i ciągle ciekaw
odczuwam respekt przed tajemnicą.
Jestem człowiekiem i nikim więcej.
Komentarze (50)
Dylematy myślących. Warto pomyśleć. Trzeba uwierzyć...
:)
Maria
Bardzo dziękuję za wizytę, czytanie i komentarz.
Pozdrawiam.
rozważania bardzo ciekawe
Pozdrawiam :)
Anna
Bardzo mi miło, że przeczytałaś i zostawiłaś swoich
kilka słów. Jako jedna z nielicznych osób, które nie
omijają tego, co zdołam napisać, więc tym bardziej
doceniam i dziękuję. Pozdrawiam.
myślącym człowiekiem- stąd te rozważania.