Szum morza
Szum morza
Szum morza zaklęty w muszli
nie zbudzi się o świcie
jak radosna stokrotka
w bezkresnym morzu zroszonej trawy
nie dosłyszy go nikt i
żaden wzrok nie dojrzy fal
pędzących na spotkanie z
niedoścignionym szczęściem
jak mewa szybująca ku
dalekiemu drzewu karmi się jego obrazem
i wraca w połowie drogi
jak zabłąkane piórko
podąża na oślep za wiatrem
czekając cierpliwie na kolejny zakręt
który przyniesie koniec
jak ptak któremu otworzono klatkę
boi się smaku swego spełnienia
nie zbudzi się szum morza
w zakurzonej muszli
okrytej lękiem szaleństwem próżnością.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.