Szybkie życie
Kochaniuśki tort szykuję
i gorące danie będzie
zwykle mówisz, że smakuje
więc mam to na względzie…
Kłopot się pojawił jednak
sporo lat Ci policzyłam,
wrócę, więc do myśli sedna,
świeczek mi brakuje.
Smucić cię nie mam zamiaru,
jedna też wystarczyć musi,
nie poczujesz się jak staruch,
lecz jak u mamusi.
Pogłaskany po srebrzystej
rozczochranej należycie,
niczym dziecię mało bystre
jękniesz… szybkie życie…
Komentarze (21)
Najpiękniejsze lata młodziutkie, potem starsze będą
już krótkie.
Wierszyk bardzo pogodny, podoba mi się. Lekkie
zachwianie rytmu w ostatnich wersach zwrotek troszkę
psuje odbiór, ale mam nadzieję, że to "wyrównasz" po
urodzinoiwej imprezce:) 100 lat dla jubilata:)))
Szybko życie upływa, podoba mi się sposób, w którym
ten fakt przedstawiłaś:)
oj tak szybko upływa zycie a ostatnio to juz chyba ma
turbo -doładowanie-dobry wiersz
ciekawy wiersz- bardzo się podoba:)
Dobry wiersz, a prawda zawarta w ostatnim wersie,
oczywista.