Szybko i płytko
zabijał odchodząc
potem stwarzał na nowo
obraz ckliwego złudzenia
spacerując ostrożnie
ucieleśniał obrazy
swych pragnień
zamykając jej oczy
podsycał niewdzięcznie
wszechogarniający ciało
niepokój
zabijał odchodząc
potem stwarzał na nowo
obraz ckliwego złudzenia
spacerując ostrożnie
ucieleśniał obrazy
swych pragnień
zamykając jej oczy
podsycał niewdzięcznie
wszechogarniający ciało
niepokój
Komentarze (1)
prosto z serca...napisałaś kilka słów ale ...dają do
myślenia-podoba mi się wiersz-pozdrawiam