ta czarna ekstaza nocy
...znienawidzonemu A...bo nie możemy przestać...
Chcesz znów z rana zlizywać ze mnie ekstazę
nocy?
Podła, obojętna bestio...
Moja skóra znów napnie się jak
pomarańcza
I znów wyrzeźbię rany w twoich rozmarzonych
oczach
Zachwycaj się tym
Znów po raz ostatni
Podła, obojętna bestio...
Wytoczysz znów pianę, ze spragnionych
ust
Prosta, obojętna bestio...
obiecuję to!
Znów po raz ostatni
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.