Ta droga
Dla Ciebie znów dzisiaj zbiłam lampkę
wina.
Dla Ciebie, bo ciągle mi się
przypominasz.
Tak długie są dziś te białe krawężniki.
Bez Ciebie, bo idę tutaj, teraz, z
nikim.
Idę, chociaż nie lubię już tej drogi.
Teraz, bo muszę dzisiaj nią odchodzić.
Pokój - tak ciemno, choć tak bardzo
jasno.
Gwiazdy - mimo, że świecą to wciąż
gasną.
Siedzę i sama piję lampkę wina.
Tęsknie tak mocno, jak kieliszek
trzymam.
Zasnę i wstanę po to, by Cię spotkać.
Spotkam, żeby na zawsze móc już zostać.
Będę, choć wiem, że trzeba będzie
wrócić.
Wrócę, bo kocham się przez Ciebie smucić.
Komentarze (6)
najładniejsza ostatnia fraza.. :) 'spotakam, żeby na
zawsze móc już zostać' też tak chcialabym.. ;)
widzę tu materiał na kawał dobrego wiersza, tylko te
rymy wszystko psują. ale treść przypadła mi do gustu i
zostawiam ci plus.
Gratuluję wrażliwości i pomysłu;)))
dla mnie ....fantastyczny wiersz i kropka!
powodzenia i duzo radosci i milosci.
świetny wiersz! Szkoda, że troszkę niedoceniony
tutaj:) Zazdroszczę Ci tak świetnego pomysłu i
umiejętności opisywania sytuacji wierszem. Pozdrawiam.
Niesamowity pomysł na wiersz..wyjątkowo dobrze dobrana
gra słów i emocji...pozdrawiam