Ta druga
Zabrzmiał już ostatni gong,
kończy się moja walka,
Ty dumnie ogłaszasz wynik,
wiem, że to runda ostatnia.
Przegrałam, rzucam to wszystko,
odchodzę ze spuszczoną głową...
jak krwawiący bokser na ringu,
tak ja dzisiaj żegnam się z Tobą.
I zniknę już z Twojego życia,
czas szybko zatrze me ślady,
już więcej nie będziesz musiał
udawać, że się nie znamy...
Zapomnę tak, na Twój rozkaz,
wykonam posłusznie zadanie...
wiem, byłam tylko rezerwą,
to ją przecież zawsze mieć chciałeś.
Odchodzę, choć już to mówiłam
i wracałam wciąż w Twoje strony,
wierząc naiwnie jak dziecko,
że Ty jesteś mi przeznaczony...
Zabrzmiał już ostatni gong,
nie słyszę gwizdów, przeprosin
-nic nie masz mi do powiedzenia
po trzech latach znajomości...?
Przegrałam... cieszysz się? powiedz,
czy chociaż słodki jest smak
wiedzy, że na tysiąc części
rozbiłeś dzisiaj mój świat?
Zabrzmiał już ostatni gong,
łzy ukryć jest tak bardzo trudno..
bo nie wiesz, jak boli myśl,
że zawsze byłam tą drugą...
Komentarze (11)
W życiu nie zawsze się wszystko układa smutne te
twoje wiersze.
Nie namawiam do egoizmu, ale czy warto zawsze
pozostawać "tą drugą"?
Dobry, choć smutny przekaz.
Pozdrawiam
świetny, emocjonalny wiersz...podobają mi się
bokserskie zwroty:) pozdrawiam
Na dobry początek punkcik ode mnie.
Pozdro
Emocjonalny i dobry wiersz.Pozdrawiam:)
dla mnie jako wiersz - świetny. czuje się prawdziwe
emocje.
szacuneczek
Bycie tą drugą zbyt drogo kosztuje. Nigdy nie brałam
takich rozwiązań pod uwagę, a z perspektywy czasu
muszę przyznać, że kiedyś nadarzały się okazje, ale z
nich nie skorzystałam:))
Dobry,życiowy wiersz,bycie tą drugą z pewnością może
być przykre,chyba nikt nią być nie chce.
Miłego pobytu na beju życzę :)
I ja witam na beju:)Nie ma co się
godzic na bycie ta drugą, bo taką miłością nie mozna
się dzielić:)Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego
BEJOWANIA :):)
Witaj na Beju:)
Pierwszy wiersz całkiem dobry, mam nadzieję że będą
następne:)
Godzenie się na bycie ta druga od początku było
błędem. Prawdziwa miłość nie musi się ukrywać po
katach. Peelka kochała ale on, nie wierze. Tej
pierwszej tez nie było lekko. Dwie kobiety skrzywdzone
przez jednego faceta. Zycze Peelce prawdziwej miłości
przez duże "M". Pozdrawiam