Ta najmniejsza.
To ta najmniejsza,
chyba ze wszystkich sióstr
najzdolniejsza.
Ta samochwała,
co się po kątach zawsze chowała.
Ja malowałam-
po ścianach w domu mazałam.
Ona w szkole
wszystkich wprowadzała w pole.
Jej zdolności-
rysunki dawały dzieciom w kości.
Wyszywałam
poduszki, serwetki haftowałam.
Z patyków
zrobiłam zwierzątka, wiele ludzików.
Ona w ramki
wklejała różne kwiatki.
No i wierszy
w głowie pełno, więc pisze jeszcze.
Samochwała.
Będziesz nadal taka sama?
No tak !
W młodości dużo przegapiłam,
jednak teraz odnowiłam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.