Ta noc
Nie bój się. To nie boli.
Dotknij moich nagich pleców
Przesuń palcami po moim ciele
Abym poczuła dreszcze podniecenia.
Nie bój sie. Pocałuj.
Tego tylko pragnę w czasie samotnych
nocy
Żebyś całował me usta i skronie
Żebyś oddychał moim oddechem...
Nie bój się. Zapomnij
Zapomnij kim jesteś
W tej chwili jesteśmy tylko my
Nie myśl o niczym
Pozwól prowadzić się muzyce naszych ciał
Nie bój się. Dziś pozwalam Ci na
wszystko
Dla ciebie mogę stać sie motylem
Dla Ciebie będe też tygrysem
Dotknij mnie a zrobię co zechcesz
Nie bój się. Nikt tu nie wejdzie
Odetchnij i rozluźnij się
Pozwól mi wtulić sie w Twoje opiekuńcze
ramiona
Pozwól mi zatonąć w Twoim zapachu
Spleć swoja dłoń z moją
Na znak, że nikt nas teraz nie rozdzieli
Spraw bym poczuła się jak na karuzeli
Żeby świat zawirował
Nie bój się. To nie boli.
Dotknij moich nagich pleców...
Jeszcze raz wpraw mnie w stan uniesienia
Zanim odejdziesz. Zanim zapomnisz...
Założyłam się z pewnym człowiekiem,że napiszę erotyk. Mam nadzieję, że go zadowoliłam... ;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.