Ta noc
Pocałunkiem scalasz drobinki duszy
W zamkniętych ramionach otwarte
przestrzenie
Plastikowe okno oddziela nas od świata
Ciemny pokój rozjaśniają gorące wibracje
Twój oddech zagłuszył skowyt wilka
Wtedy zniknęły wszystkie pory dnia i roku
Wydarzyło się zbyt wiele aby mówić
Za dużo by pisać obszerne eseje i
fraszki
Nawet sen Oligarchy
Nie jest w stanie wykreować tego
Co my potrafimy stworzyli za jednym
impulsem
Zdala od cenzuralnej rzeczywistości
Poza skalą logiki
Klaudia Gasztold
Komentarze (1)
Bardzo ciekawy wiersz o tym, co daje ta noc.
Wesołych świąt.