Ta róża kolce ma
Czekasz niecierpliwie na wiadomość,
Lecz ona uparcie nie przychodzi; hałaśliwe
brzmienie ciszy.
Myśli bezustannie krążą wokół jednej
rzeczy.
Zamiast do pralki, do śmietnika wrzucasz
pranie.
Gdy już przyjdzie dowiesz się bolesnej
prawdy.
Nieuczciwość, hipokryzja to w nich
trwasz
Nie umiejąc dojrzeć wokół siebie
zakłamania.
Cóż, brak ci gustu, nie znasz się i Narnia
zbyt daleko.
Choć ból czujesz przyjmij go pokornie,
To w nim wypala się ideał, względnie
ignorancja.
Ta róża kolce ma i robi z nich
użytek…
Coś jednak się zmieniło; deszcz już nie
przeszkadza ani plama na koszuli,
A nerwy spuszczone ze smyczy nie szczekają
już na wredne koty.
Komentarze (2)
"Nie umiejąc dojrzeć wokół siebie zakłamania.
Cóż, brak ci gustu, nie znasz się i Narnia zbyt
daleko.", "Myśli bezustannie krążą wokół jednej
rzeczy.
Zamiast do pralki, do śmietnika wrzucasz pranie."-
sądzę, że to rezolutne stwierdzenia.
Wiersz jest ciekawy w treści zagadkowy w tonie
osobistym monolog a milczenie zawsze to śmierć uczuć
tylko dialog daje oczyszczenie Taka refleksja Dobry
wiersz jakby śledzenie przemian wewnętrznych Jej Jego
trudno stwierdzić Na tak Podoba mi się wiersz