Ta o turkusowych oczach
Była samotnością, bojącą sie miłości,
Wciąż, ktoś chciał aby była jego,
Była malutką drobiną, w tym okrutnym,
wielkim świecie.
Wciąż chciała być lepsza, osiągać,
zdobywać, nęcić i kusić,
Była wytrwała, zawsze dążąca do określonego
celu,
Była niezmienna, chodziła na czarno, choć
uwielbiała czerwień,
Była tajemnicza, pełna sprzeczności.
Uwielbiała czytać romanse i marzyć,
Składać swe marzenia z wersów czarnego
druku,
Chciała byś jedną z bohaterek.
Podobno była piękna, burza ciemnych loków
opadała jej na ramiona,
Jej oczy prawie w kolorze turkusu często
wypełniała pustka.
Była energią, wciąż niemającą na nic
czasu.
Miłości nie szukała, stwierdzała ze to
miłość zapuka do jej drzwi,
Gdy ktoś ją pokochał, zawsze uciekała.
Kim była ta drobina o oczach w kolorze
turkusu?
Nie wiem,
wiem jedynie że porwały ją wspomnienia i
ciągła ucieczka przed tym czego najbardziej
pragnęła i czego się bała - miłości
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.