Tacy dziwni
Pierwszy w piersi się uderzę,
I z tą winą będę trwał.
Bo ja innym już nie wierzę,
Choćbym nie chciał, oraz chciał.
A co oni mi są winni,
Co mi oni w życiu dali.
Tacy dziwni, i dziecinni,
Jakże dalej bardzo mali.
Drugi wezmę grzech na siebie,
Choćbym winę miał osłaniać.
Pomoc widzę, gdy w potrzebie,
Słodząc chcę oczyścić drania.
A co taki mi jest winny,
Co mi w życiu taki daje.
On podążą w sposób płynny,
Jego życie jest zwyczajem.
Trzeci będę do granicy,
Która kiedyś nas dosięgnie.
Ale zostaniemy z niczym,
Bo liczymy ślady błędnie.
A co takie nam oznaczą,
Co pomogą iść przed drogi.
Oczy czasem i zapłaczą,
Jakże świat nam bywa srogi.
Komentarze (8)
Takie życie
Każden swój rozum ma
i jak umie o niego dba...
A my wciąż tacy sami. Serdeczności:)
koleje życia zmienne są,,pozdrawiam :)
gorzko
czyżby Napoleon też taki był :)
jak to w życiu często bywa
pomocy się szuka
lecz do niej nie każdy skory
jak też komuś nie chce ruszyć się głową
i ma obie lewe ręce
nawołuje przed drogi
wielcy ludzie a tacy mali... w:):)
Życie to nie jest bajka. Pozdrawiam