Tajemnica
Oddam Ci kiedyś mych tajemnic kielich
Wypełniony solą znędzniałego życia
Liśćmi starej wierzby za oknem spłakana
Złożę u Twych stóp resztki mego bycia
W lustrzanym spojrzeniu poznasz prawdę
całą
Skradzioną drżącą ręką wstydem opłaconą
Czas niech będzie litościw byś mógł mnie
zrozumieć
Że odchodzę sama drogą wytęsknioną
Powrócą wspomnienia w zwykłe dni
wplecione
Zzieleniałych oczu nadziei spojrzeniem
Dłoni znów samotnych z ciepła
ograbionych
Szaleństwem splątanych skutych
zatraceniem
Nie każ mi tłumaczyć niemych ust
milczenia
Wmaluj garb postaci w horyzonty sine
Tajemnicą życia jest bycie przy Tobie
Nawet kiedy zniknę i nędznie przeminę
Komentarze (6)
bardzo mi sie podoba...+
bardzo ładny wiersz, przemawia do mnie...chociaż dużo
w nim niedopowiedziane, ale takie lubię
treść dojrzała, nick młodzierzowy, przeżycia smutne,
kim jest autorka? co teraz przeżywa? jak jej pomóc?
pomyślę nad tym.
Troche smutny Twoj wiersz. Bardzo dobrze, wprawnym
piorem napisany. Ma w sobie rytm i dobre rymy.
Gratulacje
Wiele jest spraw niedopowiedzianych ,ktore nieraz i
dobrze niech tam w glebi drzemia...Bardzo ladny
wiersz ,chociaz duzo w nim smutku.
"Tajemnicą życia jest bycie przy Tobie"