TAJEMNICA
Dzień ,tym samym miejscem jest
bez zmian godziny płyną
gdy ponoszą swoistą zawiłość
Zbliża się chwila wytchnienia
podążając pośród kniei
w złocistych liściach ubrana
z czystym sumieniem ,bez winy
W okazałości swej nie zakłamana
liście szepczą miło do ucha
lekkim podmuchem unosząc słowa
niechaj serce złości nie szuka
Złości ,upadku bez wiary
we mgle
złudnej nadziei bez troski
każdą chwilą na ścieżce życia
by nie potknąć się o plan boski
Zatacza kręte ścieżki
i krok za krokiem
niewinnie się spiera i droczy
ciężkim oddechem podążając
ku szczęściu
przed własnym sumieniem kroczy
Komentarze (2)
Czlowiek, dopoki bedzie sie staral zachowac czyste
sumienie, wciaz pracujac nad soba zawsze znajdzie
pomoc i ukojenie u Najwyzszego gdy sciezki sie
poplacza. Ciekawy wiersz. Serdecznosci.
Podążajmy więc ku szczęściu.