Tajemnice
pewnego dnia
człowiek nam bliski
staje się kreską
na szpitalnym ekranie
siedząc przy łóżku
zastanawiamy się
czy pod tą woskową maską
wciąż jest ten sam człowiek
może teraz śni
o krainie
gdzie nie ma bólu i łez
a może ktoś skradł mu myśli
i resztki słów
zastygłych na sinych wargach
niczym sople lodu w mroźne dni
zadajemy pytania
choć wiemy
że nie uzyskamy na nie odpowiedzi
spowiadamy się z dnia codziennego
opowiadamy tajemnice
które dawno pokrył kurz
szeptamy modlitewne zaklęcia
i wierzymy z całych sił
że wszystko będzie dobrze
jeszcze pójdziemy razem na spacer
zwierzymy się
ze swych myśli i snów
i nie będzie już
między nami tajemnic
dzielących jak mur
Komentarze (3)
bardzo poruszający, szczery do bólu, wiersz
Piękny, refleksyjny, zadumany, jakby jedno wielkie
pytanie:)
Wiersz traktuje o nieuchronnie przemijaniu. Jednakże
również o nadziei, że jeszcze coś się odmieni i kilka
miłych, wspólnych chwil będzie.