Tajemnicza księżniczka
Głosem swym urzekała
Wdziękiem swym przyciągała
Nikt nie mógł się oprzeć
I kiedy raz się tak przechadzała
Ujrzałem blask jej urody
Trafił w me serce
Jak piorun z nieba
Zostałem onieśmielony
Gdy wzrok nasz się zetknął
Uśmiechnęła się i poszła dalej
Dokąd? Nie miałem pojęcia
Lecz wciąż serce żywe
Czeka na drugi taki dzień
Kiedy znów ujrzy anioła
autor
skafi
Dodano: 2005-10-19 22:27:44
Ten wiersz przeczytano 520 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.