Tajemniczość...
Podaruj innym uśmiech swój...
okryłem się powietrzem
by w zakątku serca
rozkoszować się
smakiem smutku
cisza odbija się echem
od serca ścian
to echo mówi
jestem głuchy - nie słyszę
noc nadchodzi
pełna tajemniczości
pełna zgaszonego światła
zamykam oczy
Tak! ujrzałem ją
stała plecami do mnie
w ręku trzymała jabłko
jabłko zatrute miłością...
obdarz ich swym ciepłem...
autor
blazej01
Dodano: 2006-12-15 17:09:19
Ten wiersz przeczytano 658 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.