tajemniczy kamyczek
za domkiem małym
i wąską rzeczką
pośród źdźbeł trawy
tkwiło jajeczko
całkiem nieduże
lekko żółtawe
jakby otulał
je mleczy wianek
malutka Werka
będąc u babci
robiła sobie
co dzień przechadzki
pewnego ranka
lekko zaspana
poszła na łąkę
szukać bociana
coś wzrok przykuło..
czy to kamyczek?
biegnie do babci
w pełnym zachwycie
nagle chrup w rączce
skorupka pękła
a w małych oczkach
rozpacz przewielka!
co to takiego?
babciu kochana!
ja nigdy w życiu
tego nie znałam!
wnusiuniu moja
(babcia przytula)
toż to jest pisklę
malutka kura!
pewnie tu przyszła
wprost od sąsiada
na cudnej łące
jajka poskładać!
O jakie śliczne!
(w mig do wózeczka)
to będzie moja
nowa laleczka!!!
Poprawiony przez emcio.
Komentarze (33)
O jak słodziutko, o prostocie dziecięcego
spojrzenia:)))))
Sliczny, slodki wierszyk:)Pozdrawiam.
O jakie śliczniutkie,
w mig do wózeczka.
To będzie moja nowa laleczka