Tajna misja i pomoc z Nieba
Przemyślenia na gorąco.
"Tajna misja i pomoc z Nieba".
13.02.2020r. czwartek 10:09:00
Tajna misja i pomoc z Nieba
To pewna jednoznaczność,
Bo mój Anioł Stróż ma co robić.
Na pierwszym planie musi być
Pan Bóg,
A nie ego,
A wtedy w prawdzie zaczniemy badać
To, co jest wsparciem i trudem,
I do czego często się odwołujemy.
Nadchodzi ten czas,
Który nad nami
Wzmaga odwagę
Do potępienia kłamstw.
Za niedługo też pojawią się nowe
tajemnice,
Ale będą one Objawione
I te prorockie wezwania pełne napięcia.
A wszystko to wespół z innymi
Tak by ten młody jeszcze czas
W porę odkrył
Czym jest proroctwo,
Czym jest słowo,
Które wciąż czeka na swego właściciela.
Czasem pojawia się Miłość niekochana,
Miłość odrzucona
I nie wiadomo jak postępować,
By to jej światło
Zakrólowało w naszej ciemności.
Czasami pojawia się jakaś mała rocznica
I wcale nie chodzi tylko o mnie,
Ale ważne jest by odkryć misje Baranka
I misje Ducha.
Zatrzymajmy się na chwilę,
Bo nie może być wszystko jedno,
Brat musi być bratem,
Bliźni zawsze wokół
Jednak wiadomo,
Że czasem zmiany są po prostu niezbędne.
Tajna misja i pomoc z Nieba,
Po ptrostu przyjdź i bądź
A pokój serca nich się wynajmie,
A my bądźmy połączeni w uczestnictwie,
Bo to właśnie z głębi serca
Nastanie szczęśliwy zwrot,
A wiadomo, że bez znajomości
Ani rusz.
Ręce do góry,
Oto leci ziarno prawdy
I to bez polityki,
Bez zbędności,
Bo moda na rozum
Musi powrócić.
Nasz Kościół jest w drodze,
A my zbliżamy się do prawdy.
Witam was ponownie i zapraszam znów :)
Komentarze (18)
ciekawe rozważania na temat wiary.
DOKŁADNIE . SZUKAJCIE PRAWDY A ZNAJDZIECIE :) KOLEJNY
CUDOWNY WIERSZ ... POZDRAWIAM SERDECZNIE
pięknie
pozdrawiam serdecznie
super ...
Piękny wiersz. Poruszyłeś szeroko rozumianą miłość.
Pozdrawiam serdecznie . Udanych Walentynek:)
Wiersz z wielką wiarą pisany,
warto by brat był nam bratem,
to prawda, by ludzie żyli
zgodnie z Dekalogiem...
Pozdrawiam Amorze.
Ciekawy wiersz.Pozdrawiam.
Bardzo ciekawie, z wiarą napisane. Pozdrawiam:)
dobre wezwania zawsze są pożądane,toteż warty
refleksji wiersz...trudno przyjmować nam Kościół taki
jaki jest w grzeszności i słabościach,bo tworzą go
zwykli ludzie,którzy wyszli z różnych domów,mający
inny bagaż doświadczeń,...byłoby nam trzeba
przynajmniej poznać każdą z osobna historię by móc
oceniać,najważniejsze jest przyjmować kościół taki
jaki jest,bo on wciąż się odnawia...jedynie co możemy
zmieniać to samych siebie z Bożą pomocą,...a odrzucić
nie można żadnego człowieka,bo za niego umarł
Chrystus,..odrzucić można
błędne,idee,przekonanie,konkretne zło,ale nigdy
człowieka-kochające serce zamiast wielu słów
krytyki,będzie powierzać go w swej cichej
modlitwie...pozdrawiam*
Czas jest ostatni, a religijność zasłania prawdę...mz
Pozdrawiam :)
prawda nas wyzwoli...
Ciekawa refleksja. Pozdrawiam :)
:)
Jednocześnie poruszasz tak wiele spraw, że można się
zagubić. Uważam, że samo nic nie przyjdzie, manna z
nieba nie spadzie. Miłego dnia:)
Kościół jest w drodze od dwóch tysiącleci, ale
niestety wciąż błądzi po manowcach.
Pozdrawiam Łukaszu. :)