Tak bardzo tęsknię...
Może kiedyś to przeczytasz, może. Może kiedyś zrozumiesz, lecz to tylko 'może'. Może będzie już za późno...
Tak bardzo mi Ciebie brakuje...
Tak bardzo jest szaro, tak pusto gdy Cię
przy mnie nie ma...
Tak wiele chciałabym Ci teraz
powiedzieć...
Tak wiele słów, które nic dla Ciebie już
nie znaczą...
'Tak bardzo chcę nauczyć się sobą być gdy
Cie nie ma, cieszyć się na kilka własnych
chwil' lecz tak się nie da...
Wiem, nie zmienisz teraźniejszości a ja nie
zmienie już przeszłości...
Bo przecież co z tego, że tak bardzo
żałuję...
Co z tego jeśli nie potrafisz mi
wybaczyć...
A ja nie potrafię spojrzeć Ci w oczy...
I powiedzieć tego, czego tak bardzo się
boję...
Tego, co czuję...
Co czuję widząc jak z dnia na dzień
oddalasz się coraz bardziej...
A ja nie mogę tego zatrzymać...
Co czuję widząc obojętność w Twoich
oczach...
Co czuję słysząc bezinteresowność w Twoim
głosie...
Co czuję, czując pustkę w Twoim sercu...
I co czuję czekając na dotyk ciepła,
którego tak bardzo mi brak...
To wszystko jest przecież tak niedostępne,
tak nie ważne...
Przepraszam, że to wszystko teraz
piszę...
Przepraszam, że nie potrafię powiedzieć gdy
jesteś obok...
Przepraszam, że jestem taka, jaka
jestem...
Za wszystko Cię bardzo przepraszam...
I choć nic to nie zmieni: przepraszam, że
wciąż mam nadzieję...
Za to, że wierze, że czekam...
I za to, że kocham, choć Ty tego nie
chcesz...
A teraz idź, będę czekać.
Nie przejmuj się mną, wytrzymam,
tak jak zawsze wytrzymuje...
So sehr ich Liebe dich, wenigstens so sehr verwundest du mich...
Komentarze (2)
Tylko, że to akurat nie miała być poezja.
Wg. mnie, to nie jest poezja, ale to nie ma tez zbyt
wielkiego znaczenia. Dlaczego? Zawarte w tym tekście
emocje, górują nad wszystkim innym...Trudno obok tego
"niepoetyckiego" wyznania przejść obojętnie.