Tak blisko, tak daleko
Ulica dzieli ich domy.
Jego myśli mnoży tęsknota,
lecz odległa jej bliskość.
Nie kursują promy
między ich brzegami.
Czasami widzi ją smutną,
kiedy powraca z pracy
z pochyloną głową.
Stara się podnieść ją na duchu,
tak na odległość,
wzrokowo.
A gdy radosna wychodzi z domu,
cieszy się razem z nią.
Odjeżdża wózkiem za kotarę.
Nie chce płoszyć radości nikomu.
autor
Chruśniak
Dodano: 2020-02-15 09:12:40
Ten wiersz przeczytano 1600 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Witaj.
Wózek sugeruje, że to ktoś niepełnosprawny, który
ukrywa swoje uczucia do sąsiadki z naprzeciwka.
Chruśniak na uchodźstwie,
słowną stworzył magię.
Pozdrawiam i witam na Beju, wystarczy podejść...
Obrazowo o skrywanym uczuciu.
Najsmutniej zbrzmiało to:
"Nie kursują promy
między ich brzegami."
Miłego dnia:)
Witam wszystkich tubylców. Dziękuje za pochlebny
komentarz. Za krytyczne też dziękuję z góry.
Poezja o dużej wrażliwości.
Pozdrawiam i witam na portalu. :)