Tak było
Moja babcia nauczyła mnie paciorka :) Zmarła w wieku 99 lat. Mieszkała w małej wsi położonej niedaleko Racotu, Darnowo. Tęsknię do niej ... :)
Jak w dwuszeregu
aleja krępych, płodnych jabłoni
prowadziła do stawu
gdzie gąski
witały przechodnia wiejskim żargonem
Płot z okólnika uśmiechał się
wykrzywionymi drągami ...
... pachniało końmi
Rozgdakane podwórze
trzy stopnie
skrzypnięcie drzwi,
korytarz z zapachem gotowanych kartofli
przepychał do kuchni
Ława pod ścianą
portrety świętych
i migoczący ciepłym żarem piec kaflowy
...
Siadając do stołu z Babcią
czuło się
gorące jak kawa zbożowa
i syte jak chleb ze smalcem ...
... Zdrowaśki
Komentarze (4)
Pięknie, nastrojowo, subtelnie malujesz słowami...
Ulotne chwile wypełnione miłymi odgłosami, zapachami,
wspomnieniami - zamknięte w pięknym stylu.
Ciekawy wiersz...Już wystarczyło, że przeczytałam
wstęp, a przed oczami stanęło mi moje
dzieciństwo...Dzięki za ten wiersz :))
Wiersz o szczegolnym, niepowtarzalnym klimacie, dla
mnie bardzo bliski i budzacy dawne wspomnienia...