i tak dalej...być nie może
Niewiem czemu płaczę przez ciebie...
Nie jestem w stanie pojąć czemu czuje
ból..we wnątrz mnie...
Nie skrzywdziłeś mnie...
A jednak jest mi źle...
Moje wizje jednak cos zakłuca...
Coś przerywa całę reakcje łańcuchową..
Plącze sie przeznaczenie,z prawdą..Ale
czemu?
Ja to zaplanowałam,zanim ponownie
umarłam..
Tak miało być jak sie juz narodziłam..
Ale nie...
Jest inaczej..
Kochasz inną..
Ja kocham ciebie..
Prosze...
Nie trać mnie..
Opamiętasz się...
jak już bedzie zapuźno
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.